Jak banki manipulują w sprawie ugód frankowych?

Kredytodawcy, w obawie przed kolejnymi pozwami frankowiczów, stosują praktyki, których celem jest skłonienie klientów do wyboru mediacji zamiast drogi sądowej. Często przedstawiają to jako szybsze i tańsze rozwiązanie, pomijając istotne ryzyka. Sprawdzamy, jak banki manipulują w sprawie ugód frankowych.

Przemilczanie realnych kosztów ugody frankowej

Jedną z manipulacji banków w sprawie ugód frankowych, jest to, że kredytodawcy często przedstawiają ugody frankowe jako korzystne rozwiązanie, jednak nie ujawniają wszystkich kosztów, które mogą obciążyć kredytobiorcę. W wielu przypadkach ugoda wiąże się z dodatkowymi opłatami, takimi jak prowizje za wcześniejszą spłatę kredytu, opłaty administracyjne czy manipulacyjne. Przykładowo, frankowicz, który zdecyduje się na wcześniejszą spłatę po zawarciu ugody frankowej, może zostać obciążony prowizją, sięgającą kilku procent pozostałego zadłużenia. Dodatkowo banki mogą wymagać opłat za aneksy do umowy czy monitoring realizacji ugody, co znacząco zwiększa całkowity koszt kredytu.

Ukryte zrzeczenie się roszczeń

W wielu ugodach frankowych znajdują się zapisy, które prowadzą do rezygnacji z prawa do dochodzenia roszczeń w przyszłości. Banki formułują je w sposób niejasny, posługując się specjalistycznymi sformułowaniami, które dla przeciętnego klienta są trudne do zrozumienia. Tego typu klauzule bywają schowane wśród innych zapisów lub dodane jako aneksy i załączniki. Często zawierają sformułowania w rodzaju: „kredytobiorca zrzeka się wszelkich roszczeń wynikających z wykonania lub niewykonania umowy kredytowej”. Klient, który podpisuje taką ugodę bez konsultacji z prawnikiem, może nie mieć świadomości, że traci prawo do dochodzenia zwrotu nadpłaconych rat, kwestionowania mechanizmu indeksacji czy podważenia umowy w całości.

Wywieranie presji czasowej na frankowiczu

Banki często wywierają presję na kredytobiorców, ograniczając im czas na podjęcie decyzji, co także jest przykładem manipulacji w sprawie ugód. Klientom przekazuje się informację, że propozycja ugody obowiązuje tylko przez krótki okres – na przykład tydzień lub dwa – i że po tym terminie warunki mogą ulec pogorszeniu lub oferta całkowicie wygaśnie. W niektórych przypadkach doradcy sugerują, że osoby, które nie zdecydują się na szybkie zawarcie ugody z bankiem, narażają się na wyższe raty, wycofanie preferencyjnych warunków albo konieczność prowadzenia kosztownego procesu sądowego. Taka presja utrudnia kredytobiorcy spokojne przeanalizowanie dokumentów, skonsultowanie ich z prawnikiem i zrozumienie konsekwencji zapisów.

Wykorzystanie niewiedzy kredytobiorców

Jak jeszcze banki manipulują w sprawie ugód frankowych? Kredytobiorcy często otrzymują propozycje ugód, które sprawiają wrażenie rozsądnego kompromisu, ale po dokładniejszym sprawdzeniu okazują się nieopłacalne. Banki przedstawiają je jako rozwiązanie problemu, pomijając mniej korzystne zapisy, które kryją się w szczegółach. Typowa propozycja to przewalutowanie kredytu na złotówki przy jednoczesnym pozostawieniu obecnego salda zadłużenia, nawet jeśli klient przez lata spłacił już znaczną część kapitału. W innych wariantach bank oferuje jednorazowy zwrot części nadpłaconych rat, ale kwota ta jest kilkakrotnie niższa niż to, co kredytobiorca mógłby odzyskać, wygrywając sprawę w sądzie. Przykład? Klient dostaje propozycję ugody opiewającą na 50 tysięcy złotych, mimo że analiza ugody frankowej pokazuje, że mógłby uzyskać w sądzie cztery razy tyle.

Manipulacyjne kampanie reklamowe w sprawie ugód frankowych

Banki prowadzą intensywne kampanie reklamowe, przedstawiając ugody jako jedyne rozsądne rozwiązanie dla kredytobiorców. W przekazach promocyjnych często pojawiają się hasła sugerujące, że ugoda to bezpieczniejszy wybór niż proces sądowy, co może wprowadzać w błąd. Przykładowo, w kampanii Związku Banków Polskich promowano ugody jako „lepsze niż proces”, pomijając fakt, że orzecznictwo sądów – w tym wyrok TSUE z 2019 roku – wielokrotnie potwierdziło, że umowy frankowe zawierały klauzule abuzywne i mogą być unieważnione w całości. Taki przekaz marketingowy ma zniechęcać kredytobiorców do korzystania z przysługujących im praw i odwodzić ich od dochodzenia roszczeń w sądzie.

Jeśli jesteś frankowiczem, uważaj na manipulacyjne działania ze strony banków, które zrobią wszystko, abyś nie pozwał ich do sądu. Dokładnie przeanalizuj ofertę ugody i zwróć uwagę na nieoczywiste, przemilczane koszty. Skonsultuj dokumenty z prawnikiem, aby mieć pewność, jakie skutki prawne wywołują. Banki stosują także presję czasową oraz manipulacyjne kampanie reklamowe.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *